Pokaż Klasę
Przechodząc ulicami trudno nie patrzeć pod nogi. Co kilka
kroków trafiamy na psie odchody. Na chodnikach, trawnikach, a co gorsza w
piaskownicach zalegają ich dziesiątki. Można powiedzieć, że psie odchody na stałe
wpisały się w krajobraz naszych osiedli. Nie wygląda to estetycznie i fetor,
który pojawia się latem jest nie do zniesienia. Nie pomagają wysokie kary czy
upomnienia strażników miejskich. Właściciele czworonogów nie zdają sobie
sprawy, że zwierzęce odchody są niebezpieczne dla zdrowia a czasami nawet
życia. Blisko 50% trawników i piaskownic, na których bawią się nasze dzieci
jest zakażonych pasożytami zwierzęcego pochodzenia. Dolegliwości układu
pokarmowego, które mogą pojawić się po niewinnej zabawie na skażonym placu
zabaw, mają bardzo poważne konsekwencje. Układ odpornościowy u dziecka jest
dużo słabszy niż u dorosłego. Dlatego nie bądź obojętny. Miej klasę i
posprzątaj po swoim piesku. To nic nie kosztuje.

Czy nie łatwiej odżałować parę groszy w
miesiącu, zainwestować w woreczki, podnieść, co trzeba i wyrzucić do
śmietnika? Nikt nie każe nieść worka do domu. Zwykła ludzka przyzwoitość
nakazuje, żeby zadbać choć trochę o to, co jest wokół nas. O ile jeszcze
znalezienie się w zasięgu strzału ptasich odchodów uznać można za
zapowiedź szczęścia, o tyle wdepnięcie w psią niespodziankę nie
zapowiada dobrego dnia. Idzie zima. Nie pozwólmy, by na wiosnę, po
roztopieniu śniegu, nasze trawniki i tereny zielone zamieniły się w pola
usłane nie kwiatami, a… psimi odchodami
Już
niedługo na naszych ulicach pojawią się nasi wolontariusze. Będziemy rozmawiać,
rozdawać ulotki i zestawy higieniczne. Chcemy pokazać, że nasze miasto może być
czyste i przyjazne. To, jak wyglądają nasze miasta zależy wyłącznie od nas -
mieszkańców. Wystarczy tylko trochę chęci