7 lutego 2014 w Centrum Informacji Turystycznej
w Miastku odbyła się
premiera filmu dokumentalnego “Piękne życie”.
Jego autorzy – Milena Misztal i Rafał Ostrowski z TVP
prezentują w nim życie hrabiny Ehrengard von Massow, która do zakończenia II
wojny światowej mieszkała w Wołczy Wielkiej i po latach do niej wróciła. Pod
Miastkiem mieszkała 15 lat. Kiedy powtórnie osiedliła się w Miastku – miała 76
lat. We wrześniu 2007 roku postanowiła wyjechać z Polski na stałe. Obecnie
przebywa w domu spokojnej starości w Niemczech.
Film ten promuje Gminę Miastko, stąd partycypacja finansowa
samorządu Miastka w jego powstaniu. Film jest o tyle ciekawy, że zawiera
unikatowe materiały archiwalne. Pokazuje też panią hrabinę współcześnie. Film
zostanie wyemitowany w kilku kanałach TVP
Kiedy Ehrengard von Massow skończyła 76 lat, zrobiła kilka rzeczy, które wstrząsnęły rodziną. A przynajmniej jej częścią. W małej polskiej wsi Wołcza Wielka na Pomorzu kazała złożyć drewniany domek sprowadzony z Niemiec. Kupiła cztery rude owłosione krowy. Wynajęła lokatorom swój duży wygodny dom w Wesel nad Renem. Sprzątnęła ogród i marcowego dnia 1993 roku wyjechała z Niemiec, aby sprowadzić się do Wołczy na resztę swych dni
Kiedy Ehrengard von Massow skończyła 76 lat, zrobiła kilka rzeczy, które wstrząsnęły rodziną. A przynajmniej jej częścią. W małej polskiej wsi Wołcza Wielka na Pomorzu kazała złożyć drewniany domek sprowadzony z Niemiec. Kupiła cztery rude owłosione krowy. Wynajęła lokatorom swój duży wygodny dom w Wesel nad Renem. Sprzątnęła ogród i marcowego dnia 1993 roku wyjechała z Niemiec, aby sprowadzić się do Wołczy na resztę swych dni
Pomorskie Miastko (dawniej Rummelsburg) od XV w. należało do
rodziny von Massowów - dawnej słowiańskiej szlachty, która przez wieki uległa
całkowitej germanizacji. Kiedy w XVII w. w wyniku wojen szwedzkich utracili
Rummelsburg, przenieśli się do swej wsi Gross Volz.
Po premierze odbyła się dyskusja. Na sali, w zdecydowanej
większości były osoby, które znały Ehrengard von Massow. Część z nich
opowiedziała o swoich kontaktach z hrabiną. Film nie był długi, co podkreślano
w czasie dyskusji (autorzy w piątek dogrywali jednak materiał z osobami, które
dobrze znały panią Ehrengard). - To też trochę spóźniony film - zauważył Jerzy
Stasiewicz, były wiceburmistrz Miastka (chodzi o wiek i stan zdrowia Ehrengard
von Massow). - Pewnie to był ostatni moment na taki film - skomentował Rafał
Ostrowski
sala była pełna w czasie premiery |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz